Mamy mistrzynię Europy

Patrycja, startująca w kategorii wagowej do 41 kg, od początku zawodów w stolicy Gruzji - Tbilisi prezentowała świetną formę. W pierwszej walce spotkała się z reprezentantką Włoch Francescą Radaelli, którą pokonała wysoko na punkty 14:5. W walce ćwierćfinałowej na Patrycję czekała Aliaksandra Stankevich z Białorusi. Po niezwykle emocjonującej i wyrównanej walce zawodniczka Białych Tygrysów udowodniła, że ten dzień może należeć do niej i zwyciężyła na punkty 10:7, czym zapewniła sobie brązowy medal.

Kolejną rywalką, tym razem już w walce półfinałowej, była zawodniczka z Wielkiej Brytanii Emily Watson. Zawodnicy tego kraju od kilku lat, w związku z organizacją w roku 2012 Igrzysk Olimpijskich w Londynie, poczynili ogromne postępy we wszystkich kategoriach wiekowych i stąd można było mieć pewne obawy o losy tego pojedynku. Patrycja nie pozostawiła jednak złudzeń swojej rywalce i pokonała ją zdecydowanie na punkty 6:1. Finałową przeciwniczką okazała się Chorwatka Anamarije Petrivic, która w drodze po złoto pokonała  zawodniczki z Serbii, Turcji i Hiszpanii.

„Nabuzowana” pozytywną energią Patrycja Adamkiewicz nie przestraszyła się, dysponującej zdecydowanie lepszymi warunkami fizycznymi, przeciwniczki. Po niezwykle ciężkim, emocjonującym i trzymającym do końca w napięciu pojedynku, zwyciężyła 6:4 i mogła rozpocząć taniec radości jako mistrzyni Europy. Chwilę później osiągnięcie Patrycji powtórzył Albert Millert z AZS OŚ Poznań i w obozie polskim rozpoczęło się prawdziwe święto. W 4. Mistrzostwach Europy Kadetów w Gruzji startują zawodnicy z 36. krajów, w tym dziewięcioosobowa reprezentacja Polski.

Zdjęcie: Patrycja Adamkiewicz ze swoją trenerką Józefiną Nowaczyk - Wróbel